W naszych medytacjach często korzystamy z filozofii Ho’o pono-pono. Spróbujmy ją nieco przybliżyć. „Pono” oznacza w języku hawajskim szeroko rozumianą harmonię ze światem. Krzyczenie na kogoś nie jest pono, ale rozwiązanie problemu w rozmowie jest pono. Ukraść – nie pono, ofiarować – pono. Pomagać – pono, krzywdzić – nie pono. Rzucenie śmiecia w parku – nie pono, podniesienie śmiecia – pono. Kochać – pono, nienawidzić – nie pono. Ho’o! oznacza zawołanie, zwrócenie uwagi. A jeśli coś jest bardzo ważne, to w języku hawajskim powtarza się to dwa razy. Ho’o pono-pono! jest więc głośnym wołaniem o powrót do życia w harmonii. Jest to przywołanie do swojego życia codziennego boskiego aspektu naszego istnienia, który wyraża się we wdzięczności, miłości, przebaczaniu i intencjonalnym zwróceniu się w stronę Wyższego Ja.
Ho’o ponopono jest drogą do pięknego, harmonijnego życia. W niezliczonych przypadkach doprowadziło do uzdrowienia relacji, zdrowia, uruchomiło sukcesy zawodowe. Jest praktykowane na Hawajach od niepamiętnych czasów. Dawniej w procesie uczestniczyła cała rodzina, a nawet wioska. Dzisiaj może być praktykowane indywidualnie, dzięki wysiłkom wybitnej hawajskiej uzdrowicielki Morrnah Nalamaku Simeona. Poświęciła swoje życie nauczaniu indywidualnego Ho’o pono na całym świecie. W jej wykładach uczestniczyło ponad 1,5 mln słuchaczy! Została uhonorowana tytułem „Żyjący Skarb Hawajów”.
Głębię i magię Hooponopono odnalazłem w lekturze „Zero Ograniczeń”. Poczułem je jeszcze mocniej oglądając Hew Len’a na YouTube. Ostatecznie poszedłem na kurs Pacifica Seminars (obecnie organizuje je Manawa). Ho’o pono wnosi boską harmonię w nasze życie. Możesz praktykować je codziennie, dosłownie ze wszystkim, na czym ci zależy: nowe przedsięwzięcie, zdarzenie, miejsce, praca, zdrowie, choć chyba najczęściej dotyczy ludzi. Niezależnie od tego co dzieje się w twoim życiu, warto zacząć od zharmonizowania relacji z rodzicami (nawet jeśli już odeszli). Powtarzaj proces aż do skutku – aż do chwili, gdy po przywołaniu w myślach rodzica poczujesz miłość.
Pracowaliśmy kiedyś nad harmonizowaniem relacji dwojga ludzi, przeżywających trudny okres. Zgodnie z filozofią Ho’o pono wychodzimy od całkowitej odpowiedzialności za wszystko, co dzieje się w naszym życiu. W konsekwencji przyjmujemy, że inna osoba robi to co sprawia mi przykrość tylko po to, abym mógł zauważyć jakiś zapomniany, niechciany aspekt siebie. Tym samym nie próbujemy zmieniać swojego partnera, zmieniamy po prostu siebie. Z poziomu serca dajemy drugiej osobie całkowite zaufanie i wolność, akceptując jej decyzje. Wielokrotnie powtarzamy w myślach z miłością do tej osoby: dziękuję ci za… przepraszam cię za… przebaczam ci… kocham cię…
Gdy wyrażamy intencję bycia w szczęśliwym związku – wszechświat dąży do zamanifestowania tego w naszym życiu. Proces Ho’o pono bardzo szybko przywraca harmonię w związku, a zwłaszcza gdy wykonują go obie osoby. Choć czasem może doprowadzić to do rozstania – ale tylko po to, aby stworzyć przestrzeń na nowy piękny związek, który odzwierciedla naszą wewnętrzną harmonię